O książce: rok / Vera miała po prostu wspaniałego męża. I nie chodziło tylko o jej wygląd, chociaż doprowadzał ją do szału. Andriej był miłym, uśmiechniętym człowiekiem, odważnym i pryncypialnym. Zarabiał doskonałe pieniądze i nie szczędził niczego dla swojej żony. Gotował jej śniadania i kolacje, trzy razy w tygodniu chodził na siłownię, a jego żelazny brzuch z łatwością mógłby złamać rękę. Vera widziała w nim niemal księcia na białym koniu. I w całym tym morzu idealności była tylko jedna rzecz: Andrei chciał jej dwa razy w tygodniu, a Vera chciała go dwa razy dziennie. I nie można było nic z tym zrobić.